wtorek, 23 czerwca 2020

Lewa ręka

No to zaczynam. Pierwszy teks pisany lewą ręką. Jest wyzwanie. Długo się zastanawiałam, czy się za to zabierać, ale może raz na dwa tygodnie uda mi się zmobilizować do takiego wysiłku. Zaraz po wypadku myślałam, że ta niedyspozycja to będzie kwestia 10 dni. Teraz mam nadzieję, że za trzy miesiące będę funkcjonować samodzielnie. Na siłownie nie wrócę prędko, ale z tym się pogodziłam. Czeka mnie dużo pracy nad sprawnością prawej ręki. I teraz pojawia się pytanie, czy o zdrowie tej ręki będę dbać, czy walczyć?


Pierwsza myśl, jaka mi przyszła do głowy, to oczywiście walka. Ale z kim ja mam walczyć? Kto jest moim przeciwnikiem? Walka jest agresywna, pełna złości, wypalająca. Nie będę walczyć, będę dbać. Będę robić codziennie delikatną gimnastykę, dbając o krążenie w całym ciele. Będę się masować, ćwiczyć z piłeczkami, a jak przyjdzie czas, chodzić na rehabilitację. Mogę konsultować się z różnymi lekarzami i fizjoterapeutami. Szukać rozwiązań i o siebie dbać. To dużo pracy. Pracy, która wymaga cierpliwości, pokory, staranności, wytrwałości i pogody ducha.


Trudno mi jest zmierzyć się z tą rzeczywistością. Miałam inne plany. Najpierw pokrzyżowała je epidemia, teraz wypadek. Mam nadzieję, że to już koniec przykrych niespodzianek na ten rok, a nawet na następne pięć lat. Po raz kolejny życie pokazuje mi, że moim najważniejszym i podstawowym zadaniem w życiu jest zadbanie o samą siebie. I cieszę się, że po raz kolejny mogę liczyć na najbliższych. Dziękuję. Będę o siebie dbać i Wy też o siebie dbajcie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zmiany, zmiany, zmiany!

 Ponad dwa lata temu, kiedy zaczynałam prowadzić tego bloga nie miałam żadnego pojęcia o stronach internetowych. Wybrałam jedyne narzędzie, ...