Leczenie muzyką przynosi doskonałe efekty w zaburzeniach
emocjonalnych. Taka forma terapii jest dostępna dla każdego. Nie trzeba być
profesjonalistą, aby poprawić sobie samopoczucie za pomocą dźwięku. Chciałabym
się podzielić z Wami moją prywatną listą piosenek poprawiających nastrój. Jest
ich wiele, wybrałam aż 12 – po jednej na każdy miesiąc. Dzisiaj publikuje
pierwszą szóstkę. W tej odsłonie są to tylko polskie utwory, przy innej okazji
zrobię zestawienie zagranicznych.
Styczeń: Olimpiada w Jarzynowie,
Kraina Uśmiechu
Początek roku kojarzy mi się z noworocznymi postanowieniami.
Przez lata obiecywałam sobie, że od Nowego Roku to schudnę! Kiedy u mojego
rodzeństwa pojawiły się dzieci, poznałam utwór „Olimpiada w Jarzynowie”, który
uwielbiam nie tylko za radosną melodię, ale przede wszystkim za tekst, którego
fragment tutaj przytoczę: „Dlaczego Gruszka chce być chuda jak pietruszka?” Czy
to nie pokazuje doskonale, jakie nasze ludzkie pomysły czasem są pozbawione
sensu?
Luty: Ezoteryczny
Poznań, Pidżama Porno
Pidżama Porno to kultowy zespół dla mojego pokolenia. Ta
piosenka podobała mi się od zawsze, ale zrozumiałam jej tekst dopiero, kiedy na
własne oczy zobaczyłam Poznań. Pokazał mi go mój starszy kuzyn. Niesamowite,
zobaczyć taki świat z piosenki.
Marzec: Wiosna
przyjdzie i tak, Kayah i Royal Quartet
Wiosna, to moja ukochana pora roku. Zawsze czekam na nią z
wytęsknieniem, kiedy jest mi ciężko, nucę sobie słowa: „wiosna przyjdzie i
tak!”
Kwiecień: Nie patrzę
wstecz, XY – Społeczność Chrześcijańska Południe
Rok temu jechałam pociągiem do Warszawy na warsztaty w Biurze
Rzecznika Praw Obywatelskich. Sam serwis youtube zaproponował mi tą pieśń i
bardzo szybko wpadła mi w ucho.
Maj: My, Myslovitz
Część z Was może kojarzy film „To My” sprzed 20 lat. To
historia młodych ludzi – i w zasadzie to tyle pamiętam z fabuły tej produkcji,
za to muzyka gra w mojej duszy do tej pory.
Czerwiec: Defto,
Jamal
Ten utwór poznałam od teledysku. Sam teledysk uwielbiam za
piękne, intensywne kolory. Z czasem także tekst przypadł mi do gustu, a
szczególnie słowa: Na końcu i na początku zawsze jest samotność. Są one dla
mnie bardzo prawdziwe.
Zachęcam Was do stworzenia własnej muzycznej listy poprawiającej
Wasze samopoczucie. Myślę, że to każdemu pomaga. Muzyka ma moc, a muzyka i
słowa mają jeszcze większą siłę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz