poniedziałek, 29 października 2018

Jak rozpoznać chorego psychicznie?


Jest taki dowcip: „Jak odróżnić pacjenta szpitala psychiatrycznego od jego pracowników? Pacjentom się poprawia, opuszczają szpital”. I jest w tym jakaś prawda. Czy da się postawić granice między chorym a zdrowym? Co jest normą, a co normą już nie jest? Odpowiedzieć arbitralnie na te pytania chyba się nie da, ale chętnie podzielę się swoim punktem widzenia.
Co to jest zdrowie psychiczne?
Zdrowie psychiczne, moim zdaniem, to zdolność zachowania pewnej równowagi i samodzielnego funkcjonowanie niezależnie od zmieniających się czynników zewnętrznych. Polskie Towarzystwo Psychiatryczne w jednym ze swoich zeszytów prezentuje nową definicje zdrowia psychicznego, która brzmi następująco: "Zdrowie psychiczne jest dynamicznym stanem wewnętrznej równowagi, która umożliwia osobom wykorzystywanie ich umiejętności w harmonii z uniwersalnymi wartościami społecznymi. Podstawowe umiejętności poznawcze i społeczne; zdolność rozpoznawania, wyrażania i modulowania własnych emocji, a także współczucia dla innych; elastyczność i zdolność radzenia sobie z niekorzystnymi zdarzeniami w życiu i pełnienia funkcji w rolach społecznych; a także harmonijny związek między ciałem a umysłem to istotne składniki zdrowia psychicznego, które przyczyniają się w różnym stopniu do stanu równowagi wewnętrznej". Jak widać ta profesjonalna definicja zaznacza także wartości społeczne jako punkt odniesienia dla pojęcia zdrowia psychicznego. Jest to bardzo istotne. Każda kultura ma własny kanon zdrowych zachowań i należy mieć to na uwadze.
Norma a patologia
Życie to nie system zero-jedynkowy, gdzie istnieje łatwe odróżnienie błędu od wyniku poprawnego. Rzeczywistość jest pełna odcieni szarości, które w różnym świetle zmieniają swoją barwę i intensywność. Podobnie jest z kryterium normy i patologii w kontekście zdrowia psychicznego. Nie ma chyba człowieka, który nigdy nie miałby gorszego dnia z obniżonym nastrojem, nieprzespanej nocy, braku apetytu przed stresującym egzaminem lub odwrotnie, wilczego apetytu z powodu nerwów. Osobiście za objawy choroby uważam takie czynniki, które utrudniają sprawne funkcjonowanie w życiu i społeczeństwie. Przykładowo zaliczyłabym tu zaburzenia snu, apetytu, zdolności koncentracji, wszelkie objawy psychotyczne (urojenia, omamy) czy też słowotok i nadmierne pobudzenie. Być może mój punkt widzenia jest spaczony ze względu na chorobę dwubiegunową, ale każdy człowiek chyba potrafi zaobserwować u siebie, co dla niego jest niepokojące. Tak samo powinno reagować otoczenie. Jeśli niepokoi Cię zachowanie kogoś z Twoich bliskich, postaraj się z nim spokojnie porozmawiać i zasugeruj kontakt ze specjalistą. Człowiek w manii może swoim zachowaniem przypominać osobę będącą pod wpływem narkotyków lub alkoholu. Pojawienie się takich objawów polecam skonsultować z lekarzem. Do psychiatry nie są potrzebne skierowania, jednak niekiedy czas oczekiwania na wizytę może być długi. Jeśli potrzebujesz pomocy, natychmiast skontaktuj się z lekarzem rodzinnym. Powinien wiedzieć co robić. Być może w skrajnym przypadku, to on skieruje Cię do szpitala.
Czym jest choroba psychiczna?
Choroba psychiczna to zaburzenie funkcji psychicznych, czyli czucia, myślenia i postrzegania świata.
Jakie są choroby psychiczne?
Spektrum chorób psychicznych jest bardzo szerokie. Nie czuję się kompetentna, aby wymienić tu wszystkie choroby psychiczne. Wspomnę tylko te, z którymi spotkałam się w czasie leczenia.
  • choroby afektywne (choroby nastroju): różnego rodzaju depresje i choroba afektywna dwubiegunowa (CHAD)
  • zaburzenia psychotyczne: schizofrenia, psychoza
  • zaburzenia odżywiania: anoreksja, bulimia
  • zaburzenia lękowe
  • zaburzenia nerwicowe
  • zaburzenia osobowości
  • uzależnienia
Jeszcze raz podkreślę, że absolutnie nie jestem lekarzem ani psychologiem. Jeśli widzisz u siebie jakiekolwiek niepokojące objawy, koniecznie skonsultuj się z psychiatrą. Podobnie jeśli zauważasz coś niepokojącego u kogoś z Twoich bliskich, pomóż mu skontaktować się ze specjalistą. Bardzo często człowiek chory nie zdaje sobie sprawy ze swojego stanu.
Czy podział na „zdrowi” i „chorzy” jest potrzebny?
Sądzę, że w pewnych kwestiach tak, a w innych nie. Człowiek chory psychicznie – tak samo jak każdy inny – nadal jest człowiekiem. W kryzysie psychicznym może mieć problem z samodzielnym funkcjonowaniem, podejmowaniem decyzji i wykonywaniem codziennych czynności. Jednak w większości chorób psychicznych istnieje taki czas jak REMISJA CHOROBY i wówczas można funkcjonować całkiem dobrze. Faktem jest, że wiele leków psychiatrycznych może powodować senność, przez co osoby leczące się często mają większą potrzebę snu niż przed zdiagnozowaniem choroby i przyjmowaniem lekarstw.
Jakie zmiany u siebie zaobserwowałam od momentu diagnozy?
Podstawową zmianą jest to, że chce być zdrowa i stabilna (co jest bardzo istotne w chorobie dwubiegunowej) i całe swoje życie temu podporządkowałam. Prowadzę obecnie absolutnie zdrowy styl życia. Zrezygnowałam nawet z kawy kofeinowej i zastąpiłam ją kawą zbożową („Anatolem”, czasem „Inką”). To, co mi najbardziej przeszkadza to to ,o czym wspomniałam powyżej. Zwiększona potrzeba snu. Obecnie śpię między 8 a 10 godzin dziennie. Nie jest to jednak żadne zaburzenie. Z drugiej strony to dużo jak na realia współczesnego świata. Druga rzecz to większa potrzeba odpoczynku, a być może to tylko świadomość że odpoczynek jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania. Wcześniej bardzo zaniedbywałam tę sferę. I to tyle zmian u mnie, a jak jest u Was?
Czy uważam się za wariatkę?
Jestem wariatką i powiem Wam co to słowo znaczy. Wariat to polski odpowiednik łacińskiego varius znaczącego tyle co inny, różny. Nie ma dwóch takich samych osób na świecie, każdy jest inny, więc wszyscy jesteśmy wariatami. Uważam też, że w każdym człowieku, (zdiagnozowanym czy niezdiagnozowanym) jest jakaś cząstka chora i cząstka zdrowa. Oczywiście w przebiegu choroby proporcje między tymi częściami mogą ulegać zmianie, ale w każdym człowieku zawsze można znaleźć coś zdrowego i na tej zdrowej cząstce chciałabym się koncentrować.


2 komentarze:

  1. Nie bardzo się zgadzam z Twoim nazwaniem ChAD chorobą, a pozostałe spektrum jako zaburzenia. Mało kto nazwałby Młynarskiego, Hemingwaya czy Churchilla chorym umysłowo, mieli zaburzenie umysłu, ja również mam to samo, czyli zaburzenie. Określenie chory psychicznie rodzi stygmatyzacje i wykluczenie.
    Trudno jest trafić na dobrego psychiatrę, ale w sytuacjach wymagających nagłej interwencji można się udać na izbę przyjęć do szpitala psychiatrycznego, gdzie lekarz dyżurny po rozpoznaniu zatrzyma na oddziale, lub wypisze leki i poradzi gdzie się udać. Ważne jest aby być szczerym w rozmowie z lekarzem, by diagnoza została prawidłowo postawiona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nigdy nie próbowałam tak robić i ja jestem zdania, że bardzo fajną sprawą jest na pewno chodzenie po prostu do psychologa. Ja uczęszczam do gabinetu https://melka-roszczyk.pl/ gdzie mogę być pewna, że nie zostanę bez odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń

Zmiany, zmiany, zmiany!

 Ponad dwa lata temu, kiedy zaczynałam prowadzić tego bloga nie miałam żadnego pojęcia o stronach internetowych. Wybrałam jedyne narzędzie, ...