czwartek, 31 stycznia 2019

Zabawa, zabawa


Skończyłam szkołę filmową i swego czasu byłam alfą i omegą nie tylko w temacie klasyki kinematografii, ale i współczesnego kina. Nadal lubię oglądać filmy, ale robię to bardzo rzadko. Wstyd się przyznać, ale w kinie bywam raz na kwartał. Starannie wybieram z repertuaru to, co może mi się spodobać i zazwyczaj moje decyzje są trafne. Ostatnio widziałam film „Zabawa, Zabawa” w reżyserii Kingi Dębskiej i refleksjami z nim związanymi chciałabym się podzielić.
Jest to kino społecznie zaangażowane. Film porusza problem alkoholizmu, a dokładniej alkoholizmu wśród kobiet. Ta straszna choroba psychiczna (tak, uzależnienie jest chorobą psychiczną) dotyczy 2% naszego społeczeństwa, a kolejne 12% nadużywa alkoholu (dane Ministerstwa Zdrowia z 2015 roku). Po statystykach widać, że temat jest istotny i nie dotyczy garstki ludzi. Według obiegowej opinii alkoholik kojarzy się z człowiekiem z nizin społecznych, biednym, brudnym i niezaradnym. Od kilku lat rośnie grupa „wysoko funkcjonujących” alkoholików. Ludzi sukcesu, mieszkających w dużych miastach, spełnionych zawodowo i finansowo. Takie waśnie są bohaterki tego filmu, na pierwszy rzut oka wiele osób pozazdrościłoby im życia, jednak pod fasadą kryją się dramaty. Pozory są bardzo mylące, a alkoholizm to choroba emocji. W dzisiejszym świecie wielu z nas ma problem z wyrażaniem, nazywaniem i przeżywaniem emocji, a to wszystko prowadzi do uzależnień (więcej na ten temat wkrótce).
Mamy okres karnawału, licznych zabaw i częstych spotkań ze znajomymi. Alkohol jest na wyciągnięcie ręki. W naszej kulturze toasty i wspólne picie mają bogatą historię. Niestety kwestia umiaru jest nam obca. I można to usprawiedliwiać różnymi czynnikami: geograficznymi, historycznymi, społecznymi czy innymi, jednak fakt jest faktem – alkoholizm to najpowszedniejsze uzależnienie wśród Polaków. Poruszam ten temat właśnie teraz, bo w alkoholizm bardzo łatwo się wkręcić, gorzej jest się z niego wyleczyć. Proszę Was bądźcie czujni względem siebie i swoich bliskich. Być może czasem widzicie, że problem jest, a nie wiecie, jak zacząć o nim rozmawiać. Może dobrym pomysłem jest wspólny seans filmu „Zabawa, zabawa”, który zapewne skłoni do refleksji, a dzięki doborowej obsadzie aktorskiej będzie też dobrą rozrywką.


2 komentarze:

  1. Jeśli raz na jakiś czas spożywamy alkohol i nie przesadzamy z jego dawką to raczej nie powinniśmy się uzależnić. Jednak gdy już mamy do czynienia z osobą uzależniona to na pewno detoks alkoholowy https://detoksfenix.pl/uslugi/detoks-alkoholowy/ będzie bardzo dobrym rozwiązaniem tej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli to jest tylko zabawa raz na jakiś czas to nie ma problemu, ale gorzej gdy to już staje się codziennością. Uważam, że bardzo ważnym jest aby chodzić w takich momentach do psychologa. Zresztą ja sam chętnie zaglądam do poradni https://psycholog-ms.pl/ gdzie moje problemy są rozwiązywane.

    OdpowiedzUsuń

Zmiany, zmiany, zmiany!

 Ponad dwa lata temu, kiedy zaczynałam prowadzić tego bloga nie miałam żadnego pojęcia o stronach internetowych. Wybrałam jedyne narzędzie, ...