czwartek, 21 lutego 2019

Skomplikowane jedzenie


Jedzenie – wydaje się, że to nic skomplikowanego, codzienna czynność. Czynność, której uczymy się w pierwszych chwilach życia. Co więcej, mały człowiek doskonale wie, kiedy jest głodny i potrafi o tym dać znać otoczeniu. Je tyle, ile potrzebuje, z reguły o stałych porach. Z czasem jednak ten system u wielu osób ulega zaburzeniu. U jednych osób są to mniejsze, u innych większe problemy. W ekstremalnych przypadkach przyjmują postać anoreksji, ortoreksji, bulimii lub żarłoczności psychicznej. Jak to możliwe, że jedzenie ma tyle wspólnego z psychiką?
Faktem jest, że choroby związane z zaburzaniem odżywiana nie występują w krajach dotkniętych głodem, co potwierdza tezę, że są to choroby cywilizacyjne, związane z dobrobytem i kultem ciała. Jednak podstawą zaburzeń odżywiania nie jest dobrobyt, a niezaspokojone potrzeby psychiczne i poczucie głodu emocjonalnego.
Nie jestem autorytetem w dziedzinie zaburzeń odżywiania. Nie posiadam też własnych doświadczeń w tej dziedzinie. Jednak w moim otoczeniu wiele osób boryka lub borykało się z tymi problemami i często o nich rozmawiałam. Wydaje mi się, że zrozumiałam te zjawiska dopiero poprzez indywidualny kontakt z osobami cierpiącymi na dane zaburzenia, ale też przez obejrzenie kilku materiałów na YouTube’ie. Chciałabym się z Wami podzielić tymi treściami, które uważam za wartościowe i dobre merytorycznie.
O bulimii pięknie opowiada Magdalena Olejarczyk, a o mieszance ortoreksji, anoreksji i bulimii Marta Keniuk Mędrala. Nie polecam żadnego materiału o samej anoreksji ani żarłoczności psychicznej, bo na takie, godne uwagi, nie trafiłam. Jeśli macie takie sprawdzone pozycje, dzielcie się nimi w komentarzach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zmiany, zmiany, zmiany!

 Ponad dwa lata temu, kiedy zaczynałam prowadzić tego bloga nie miałam żadnego pojęcia o stronach internetowych. Wybrałam jedyne narzędzie, ...