czwartek, 23 maja 2019

Gdzie są moi przyjaciele?



Grzegorz Ciechowski śpiewał Gdzie są moi przyjaciele? Od wydania tej piosenki minęło wiele lat, a problem samotności nie zniknął, a wręcz się nasilił. Wiele osób odczuwa brak relacji międzyludzkich w swoim życiu, zwłaszcza po zakończeniu edukacji, kiedy kończy się oficjalny proces socjalizacji.
Współczesne tempo życia nie sprzyja utrzymywaniu relacji, jednak człowiek bez relacji nie jest w stanie dobrze funkcjonować. Często zaniedbania w tej dziedzinie prowadzą do całkowitej erozji kontaktów towarzyskich i społecznych. Znam wiele historii, których bohaterowie w pewnym momencie życia stwierdzili, że są całkiem sami. Nie mają z kim porozmawiać, iść na spacer, do kina czy wyjechać na wakacje. W przypadku osób z doświadczeniem kryzysu psychicznego zjawisko to ma dużo większą skalę. Choroby często weryfikują relacje i – niestety – często okazuje się, że wcześniejsze liczne grono „przyjaciół” lub znajomych redukuje się całkowicie.
Czy można z tym coś zrobić? Oczywiście, jednak fundamentem jest otwarta postawa i chęć zmiany stanu rzeczy. Można teoretyzować, ile jest dobrych miejsc na znalezienie nowych znajomych, ale przedstawię tylko te sposoby, które sprawdziłam na sobie.
Po wyjściu ze szpitala długi czas spędziłam w domu. Moje kontakty towarzyskie ograniczały się do dwóch koleżanek z podstawówki. W pewnym sensie moje ówczesne życie było wegetacją, ale cały czas zastanawiałam się co mogę zmienić w swoim życiu, aby do życia wrócić.
Postanowiłam zapisać się na kurs instruktorów fitnessu. I to był strzał w dziesiątkę. Nie tylko zdobyłam tam nowy zawód, ale poznałam ciekawe osoby. Z niektórym z nich do tej pory utrzymuję bliskie relacje. Jeśli z tego zdarzenia miałabym wysnuć jakiś generalny wniosek, to polecam udział we wszelkiego rodzaju kursach, szkoleniach, studiach i innych projektach edukacyjnych. Uważam, że stwarzają one bardzo dobre warunki do rozwoju i budowania relacji.
Kolejnym polem, które umożliwiło mi zawieranie nowych znajomości, był udział w wakacyjnych rekolekcjach. Wybierałam się tam sama. Nie znałam nikogo z uczestników. W wyniku tego wyjazdu wstąpiłam do wspólnoty o charakterze religijnym, gdzie znowu poznałam wiele osób, a z niektórymi z nich buduję bliższe relacje. Nie chcę nikogo namawiać na udział tylko w wyjazdowych rekolekcjach, ale we wszelkich zorganizowanych wyjazdach wakacyjnych. Prawdopodobieństwie jest tym większe, że możesz wybrać obóz wspinaczkowy, górski, rowerowy itd. Ważne, aby było to spójne z Twoimi indywidualnymi zainteresowaniami. Wtedy od razu trafisz na kogoś, kto ma podobne pasje i łatwiej będzie znaleźć wspólny język.
Następnym miejscem, gdzie mam możliwość zawierania znajomości są kluby fitness, w których pracuje i z których korzystam. W tych miejscach panuje bardzo koleżeńska, otwarta i nieformalna atmosfera. Wszyscy zwracają się do siebie po imieniu, więc nie ma sztucznego dystansu, co bardzo pomaga tworzyć relacje.
Bardzo ważna jest dla mnie też samopomocowa grupa terapeutyczno-psychoedukacyjna. Uczestniczą w niej głównie osoby z doświadczeniem kryzysu psychicznego. Oficjalnie spotykamy się raz w miesiącu, a towarzysko znacznie częściej. Pomagamy sobie nawzajem, motywujemy się w zdrowieniu i stawianiu czoła wyzwaniom codzienności.
Z tych wszystkich miejsc dostaję dużo energii. Dostaję też ludzi, do mojej antystresowej sieci wsparcia, o której pisałam tutaj. Mam nadzieję, że moje doświadczenia będą dla Was inspiracją w poszukiwaniu i budowaniu nowych relacji.

2 komentarze:

  1. Gdzie na Śląsku działa taka grupa samopomocowa i jak tam trafić

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy Centrum Psychiatrii w Katowicach, działa klub pacjenta, spotkania we wtorki i czwartki 10-12. W razie dalszych pytań proszę o kontakt emeil lub fb

    OdpowiedzUsuń

Zmiany, zmiany, zmiany!

 Ponad dwa lata temu, kiedy zaczynałam prowadzić tego bloga nie miałam żadnego pojęcia o stronach internetowych. Wybrałam jedyne narzędzie, ...