Do kalendarzowej wiosny jeszcze
ponad dwa tygodnie. Pogoda jednak zaczęła się już zmieniać,
dzień jest dłuższy, czasem cieplejszy i bardziej słoneczny. Te
wszystkie zmiany w przyrodzie wpływają też na nasze samopoczucie.
Zmiana pory roku to okres szczególnie mocno odczuwany przez osoby
z chorobami psychicznymi. Jak odróżnić normatywne zmiany
samopoczucia od chorobowych i co zrobić, aby nie przegapić sygnałów
ostrzegawczych? Chciałabym się podzielić z Wami moimi
spostrzeżeniami.
Rytmy
dobowe
Sen
jest bardzo ważnym elementem życia. Tylko odpowiednia regeneracja
umożliwia prawidłowe funkcjonowanie w dzień i dotyczy to każdego
człowieka. Dla osób zmagających się z chorobą afektywną
dwubiegunową ilość snu jest jak papierek lakmusowy informujący o
fazie choroby. Źródła podają, że właściwy wymiar snu dla
dorosłego człowieka to 7–9 godzin. Jeśli – na skutek zmiany
pory roku – długość Twojego snu nieznacznie się zmienił, nie
wpadaj w panikę. Natomiast jeśli przez ponad tydzień sypiasz
mniej niż 6 godzin, to jest to sygnał alarmujący o hipomanii, a
jeśli sypiasz mniej niż 4 godziny to najprawdopodobniej jesteś w
manii. W takiej sytuacji szybko skontaktuj się z lekarzem.
Dieta
Gorsze
samopoczucie może być spowodowane niedoborami witamin i
mikroelementów. Wiele osób zaniedbuje swoją dietę zimą. Świeże,
pełnowartościowe warzywa i owoce nie są wtedy tak łatwo dostępne
jak w innych porach roku. W myśl sentencji „jesteś tym co jesz”
zawsze powinniśmy dbać o nasze pożywienie. Cennych witamin i
mikroelementów można dostarczyć sobie z kiełków warzyw, które
łatwo wyhodować w domu. Dla leniwych jest jeszcze opcja
suplementacji. W każdej aptece można dostać zestaw witamin.
Jedyne, co ważne, to sprawdzenie składu tych preparatów i wybranie
tego o optymalnej dawce, a niekoniecznie rekomendowanego w danej
kampanii reklamowej.
Brak
słońca
Pierwsze
wiosenne dni zazwyczaj witają nas słońcem. Słońcem niezbędnym
do syntezy witaminy D. Niestety w lutym i marcu wciąż jest go
jeszcze za mało. W naszej szerokości geograficznej synteza skórna
witaminy D w stopniu wystarczającym dla zdrowia człowieka jest
możliwa od końca kwietnia do początku września. Jeśli nie
podajemy jej w tabletkach, to właśnie w lutym i marcu niedobór tej
witaminy sięga zenitu, a jest ona bardzo ważna dla sprawnego
funkcjonowania organizmu. Jak wybrnąć z tej sytuacji? Znam dwa
rozwiązania. Jeśli dysponujemy czasem i budżetem, możemy raz w
miesiącu wybierać się na tygodniowy pobyt w ciepłych krajach.
Niestety mało kto może sobie na to pozwolić, za to większość z
nas może zakupić witaminę D w aptece.
Poruszyłam
tu tylko trzy obszary wpływające na wiosenne przesilenie. Sen jest
bardzo istotnym wskaźnikiem dla chorych na CHAD i w wypadku jego
rozregulowania uważam za zasadną wizytę u psychiatry. Za to w
wypadku ogólnego gorszego samopoczucia, moim zdaniem, wystarczy
wizyta u lekarza pierwszego kontaktu, który może zlecić
podstawowe badania i przeprowadzić dokładny wywiad. To zupełnie
normalne, że o tej porze roku człowiek czuje się gorzej. Jest to
tylko sygnał, że warto zadbać o swoje zdrowie. Jeśli szukasz
kulinarnych inspiracji, odżywczej diety zapraszam do tekstu Dieta napoprawę nastroju .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz